Zapowiedź powieści Latarnik 2.0: Nasza przyszłość została zhakowana
"" – Latarnik2.0
Podoba się?

środa, 9 sierpnia 2017

[Palcem po ekranie] Czyli jak umieścić bohatera w przestrzeni zbudowanej z wiarygodnych słów?

Jak opisać w powieści wiarygodnie miejsca, których nigdy się nie widziało? Można użyć wyobraźni, ale można też tę wyobraźnię wspomóc inspirującymi zdjęciami. Ale jeśli potrzeba opisać przestrzeń i umieścić w niej bohatera, to najlepszym narzędziem do tego celu jest Google Maps i Streat View. Układ ulic w obcym mieście, co na tych ulicach jest, co mija bohater, albo jaki klimat panuje w tym miejscu. Czasami wymyślamy miejsca, a czasami je odtwarzamy słowami. 


"Jaką tajemnicę znały drzewa z Tiadaghton State Forest?". Mateusz Goncer tam był i już wie. 

 

Zaczął go oprowadzać palcem po ulicach Bukaresztu wyświetlonego na ekranie tabletu i tłumaczyć przybyszowi, co i jak w tym mieście. – Okrągły milion – dodał po chwili do tego biznesu kwotę.



Pościg? Proszę bardzo. 

 Niespodziewanie w telefonie Svensona rozległ się alarm. Przepędził on senność, która zaczęła mościć się na powiekach Szweda. Spojrzał na powiadomienia na zegarku i zobaczył, że Anastazja Zielińska jest tuż za nim. Włosy zjeżyły mu się, jakby ktoś zafundował mu z zaskoczenia akupunkturę. Obserwował ją na mapie i uznał, że dziewczyna śledzi jego pojazd w oddaleniu 200 metrów. Jechali Calea Victorieri, a potem skręcili w Bulevadurul Regina Elisabeta. Ona i Svenson. W danych historycznych zobaczył, że kobieta jedzie za nim już od 900m.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

[Polecane]

[Miejsce, gdzie do lasu chodzi się po litery]

Drewniany domek, jezioro, brak zasięgu i słowo, które miałem na końcu języka. Wybrałem się do lasu nie na grzyby, a po słowo [bo tam zasięg]...