Zapowiedź powieści Latarnik 2.0: Nasza przyszłość została zhakowana
Twój lajk wiele może https://www.facebook.com/Latarnik2.0/
"Taksówkarze wcale nie zafundują ci dodatkowej przejażdżki po mieście, nie będą ciebie oszukiwać. Po prostu stwierdzą, że licznika nie włączą i podadzą cenę z góry ustalając wcześniej mnożnik według własnego systemu klasyfikacji zamożności obywateli krajów Zachodnich. W myśl tej zasady Polska także znajdowała się w grupie państw wyróżnionych. Skoro po jakiegoś czorta, którego taksówkarze nie mogli pojąć, taki delikwent przyjeżdża do tego kraju to chyba nic mu się nie stanie jak zapłaci trochę grosza więcej?" – Latarnik2.0
Podoba się?

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

[Julia Gedels]

Julia Gedels. Bibliotekarz i opiekun emigrantów uczący ich jak odnaleźć się na rynku Zjednoczonego Królestwa. Religioznawca- ateista. Przy okazji próby odnalezienia źródeł profetycznych animacji prowadzi śledztwo, w którym oskarża Boga o nieistnienie. Prowadzi przy tym rejestr dusz upadłych zwanych  "Człowiekami".  Silnie uzależniona od seksu, a tak naprawdę od rozstań. Łączy ją zagmatwana przeszłość z Mateuszem Goncerem, ale to przyszłość ma w stosunku do tej pary swoje plany.



Wstała. Jegomość nie. Wstawiła wodę. Człowiek się obrócił. Przeciągnął. Rzucił jakiś żart. Człowiek uśmiał się. Ona za to znalazła pudełko po płatkach śniadaniowych. Ruszała się jak burza. Człowiek delektował się wspaniałym porankiem. Delektował się ospale.

– Człowiek. To moje? Twoje? – Trzymała coś w ręku. Nie czekała na dowiedź człowieka. Człowiek obrósł w dumę i kisił się w niej jak w cieplutkiej pierzynie. Zanim człowiek zorientował się, co się dzieje, stał przed jej drzwiami z kurtką, niedopitym piwem z wczoraj i jakimiś szpargałami w pudełku po jakiś pieprzonych płatkach śniadaniowych! Drzwi się otworzyły i Julia wręczyła mu filiżankę kawy.

Wciąga go nieco za dużym nosem. Krzywi nieco piegowatą buzię. Poprawia nieco rude falujące włosy związane gumką. „Nieco” - małe wielkie słowo charakteryzujące ją najbardziej. Zrobiła tutaj nieco kariery. Życie sobie ułożyła, nieco. Nieco ładna, ale nie na tyle, aby sobie tego nie udowadniać z nieco żonatymi facetami, którzy jej wcale tego nie mówili.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

[Polecane]

[Miejsce, gdzie do lasu chodzi się po litery]

Drewniany domek, jezioro, brak zasięgu i słowo, które miałem na końcu języka. Wybrałem się do lasu nie na grzyby, a po słowo [bo tam zasięg]...